Dobry wieczór!
Wena do blogowania opuściła mnie na dobre... Jednak nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa:) Być może ładniejsza pogoda tchnie we mnie odrobinę życia i wrócę tu z impetem:)
Tymczasem dziś mam dla was zdjęcia, które zostały zrobione w połowie października. Stylizacja bogata w butelkową zieleń, przełamana czernią.
spódnica, golf - orsay
płaszcz - reserved
torba - mohito
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz